niedziela, 26 lutego 2017

Recenzja - „Porwana pieśniarka” Danielle L. Jensen

- Dlaczego nie możesz mi uwierzyć? Dlaczego mi nie ufasz? - Ponieważ jesteś człowiekiem, Cécile. Możesz okłamać nawet samą siebie. Do książki Danielle L. Jansen przyciągnęła mnie zapowiedź odrobinę bardziej nieszablonowej historii niż zwykle. Do tej pory tylko raz spotkałam się wykorzystaniem trolli jako bazy powieści - całe lata temu pr

czwartek, 23 lutego 2017

Recenzja - „Ogień, który ich spala” Brittainy C. Cherry

Dusza chłopaka stała w płomieniach, spalała każdego, kto się do niego zbliżył. Dziewczyna podeszła nietrwożna popiołów, którymi przeznaczone było im się stać. Minęły prawie dwa lata od kiedy zakochałam się w Kochając Pana Danielsa i po raz pierwszy dałam się porwać Brittainy C. Cherry w emocjonalny wir. Choć z perspektywy czasu (i prze

sobota, 18 lutego 2017

Porozmawiajmy o... tym, że ludzie powinni się czasami pohamować

Nie o tym miałam dzisiaj pisać. Wczoraj skończyłam naprawdę dobrą książkę i przede wszystkim miałam w planach napisać jej recenzję oraz podzielić się moimi przemyśleniami. Zaczęło się od tego, że po zakończonej lekturze jak zwykle weszłam na LC, żeby - że tak powiem - zmienić jej status na przeczytaną. Nie wiem dlaczego, ale naprawdę lubię, g

wtorek, 14 lutego 2017

TOP 10 książkowych facetów

W zeszłym roku pokazałam Wam zestawienie 10 moich ulubionych par, natomiast tym razem skupię się tylko i wyłącznie na moich książkowych mężach ;). Chciałabym powiedzieć, że napiszę Wam, co takiego w nich było, że podbili moje serce, ale prawda jest taka, że w przeważającej mierze są do siebie podobni. Cóż, to chyba znaczy, że mam swój typ :D

niedziela, 12 lutego 2017

Recenzja - „Ugly Love” Colleen Hoover

Miłość nie zawsze jest ładna. Czasami wciąż masz nadzieję, że w końcu będzie inaczej. Lepiej. A potem, zanim się zorientujesz, znowu jesteś w punkcie wyjścia, a serce zgubiłeś gdzieś po drodze. Z bólem serca stwierdzam, że chyba nigdy nie zostanę fanką Colleen Hoover. Naprawdę starałam się dostrzec w jej twórczości "to coś", iskrę

sobota, 4 lutego 2017

Stosik #18 i podsumowanie stycznia

Pisząc podsumowanie poprzedniego roku, wiedziałam, że zbliża się sesja i będzie mnie tutaj mniej niż więcej. Cóż, nie spodziewałam się, że będzie to wymagało aż dwutygodniowej przerwy, ale niestety studia mają większy priorytet niż blog ;). Pozostały mi do zaliczenia tylko trzy rzeczy, więc trzymajcie za mnie kciuki, bo im wcześniej skończę,


Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi, daj mi o tym znać. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Jeśli sam prowadzisz bloga, zostaw link, łatwiej będzie mi Cię odwiedzić, jednak poza nim, chyba wypadałoby napisać coś więcej? ;)
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka