Luty był ciężko-lekkim miesiącem. Na samym początku miałam ostatnie egzaminy do napisania, później tydzień przerwy międzysemestralnej, a w zeszłym tygodniu zaczęłam kolejny semestr studiów. Dlatego musicie dać mi chwilę, abym ponownie wypracowała sobie jakąś rutynę pracy, bo trochę się odzwyczaiłam od codziennego chodzenia na zajęcia :D
Stosik #8
W zeszłym miesiącu w sumie pierwszy raz udało mi się zrealizować postanowienie o niekupowaniu nowych książek, jednak to wcale nie oznacza, że żadne nowe pozycje nie przywędrowały do mnie w lutym :D. W sumie moją biblioteczkę zasiliły trzy nowe powieści:
- Zanim się pojawiłeś Jojo Moyes - po obejrzeniu zwiastuna zaczęłam intensywne polowanie na tę książkę, efektem była wymiana na LC :D
- Magonia Maria Dahvana Headley - książka z lutowego EpikBox'a. Bardzo się z niej cieszę, ponieważ jej opis przykuł moją uwagę od pierwszych zapowiedzi i już nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę.
- Pętla Faye Kellerman - egzemplarz do recenzji od Wydawnictwa HarperCollins. Jeszcze dwa miesiące temu, gdyby ktoś mnie zapytał, powiedziałabym, że nie przepadam za kryminałami. Jednak przyjaciółka przekonała mnie do sięgnięcia po twórczość Deana Koontz'a, która wyjątkowo mi się spodobała. Pętlę już zaczęłam i na pewno do końca tygodnia pojawi się recenzja :).
Podsumowanie
Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się uruchomić Porozmawiajmy o... Tak jak pisałam, ten cykl chodził za mną już od jakiegoś czasu, ale nie miałam motywacji/inspiracji/ochoty/czasu (niepotrzebne skreślić) żeby porządnie się za niego zabrać. Mam już pomysł na marcowy temat, trochę dziwny inny, ale z jakiegoś powodu muszę go poruszyć :D. Już o tym wspominałam, ale luty sprawił, że w ogóle nie miałam serca sięgać po nowe powieści, wróciłam do starych, ukochanych książek. Nie zaliczam ich tutaj, choć pewnie powinnam, bo jednak coś tam czytałam. Za to znalazłam całe mnóstwo wspaniałych, marcowych zapowiedzi, które zasiliły moją półkę 'Chcę przeczytać' :D.
Jedyną nową powieścią przeczytaną w ubiegłym miesiącu była Panika (zdjęcie odeśle Was do recenzji), z tego powodu daruję sobie statystykę i wybór najlepszej i najgorszej książki.
Blogowo:
Liczba wyświetleń: 3 025 (- 4 025)
Obserwatorzy: 209 (+6)
Dodane posty: 6
Facebook: 166 (+ 11)
Czy komuś jeszcze ciężko się wbić w nową starą rutynę? :D
Ponieważ dzisiaj tak krótko popatrzcie, co znalazłam w lutowym EpikBox'ie
na ,,Magonię" mam tak ogromną ochotę,że aż brak mi słów by to wyrazić!
OdpowiedzUsuńwidzę,że luty można zaliczyć do udanych... 😊
pozdrawiam!
marcepanowerecenzje.blogspot.com
U mnie luty również nie należał do najbardziej udanych miesięcy na blogu - sesja rządzi się swoimi prawami ;) A na koniec dostałam anginę i w ogóle nie nacieszyłam się wolnym :P
OdpowiedzUsuńFajne książki do Ciebie przywędrowały, czytałam "Zanim się pojawiłeś" i byłam bardzo wzruszona.
Muszę w końcu przeczytać "Magonię". Tyle dobrego czytałam o tej książce.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Panikę" i muszę przyznać, że była naprawdę dobra. Nie spodziewałam się, że za taką okładką kryje się taka treść. Poza tym zazdroszczę "Magonii" - gdzie się nie obejrzę, tam właśnie ta książka. Chyba w końcu muszę się zaopatrzyć we własny egzemplarz :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że u każdego luty był trochę słaby jeżeli chodzi o czytanie. U mnie nie jest inaczej. Nie wiem czy to przez to, że jest którszy, czy przez beznadziejną pogodę, przy której chce się tylko spać. U mnie na półkach pojawiło się trochę więcej książek, bo aż 10. Najlepsze jest to, że sama żadnej nie kupiłam. Wszystkie to w większości wygrane w konkursie i bezokazyjne prezenty. "Zanim się pojawiłeś" czytałam i musze kupić książkę, bo niestety mam tylko ebook. Nie mogłam nigdzie jej dostać w papierowej wersji więc wybrałam elektroniczą. Poczekam może tylko aż wyjdzie z okładką filmową, bo ta mi się wgl nie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
swiat-pelen-liter.blogspot.com
mam nadzieję, że po przeczytaniu Magonii dodasz recenzję. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie wymiany to super sprawa ^^ można w dobre ręce oddać książkę, którą kupiło się przez przypadek/głupotę na książkę naszych marzeń :D statystykami w ogóle siebie przejmuj, czytasz przecież dla przyjemności, a nie dla liczb ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-me.blogspot.com
Samych świetnych lektur w marcu życzę! :)
OdpowiedzUsuńI duuuużo czasu na czytanie i nabieranie wiatru w żagle na nowy semestr. :)
Pozdrawiam :)
"Zanim się pojawiłeś" to przecudowna książka. Musisz przeczytać ją jak najszybciej. :) Zaczytanego marca! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie "Magonia" oraz "Zanim się pojawiłeś". Również chciałabym sięgnąć po te książki ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na post Porozmawiajmy o... bo zapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuń