Hity i kity mijającego roku


Jako że już jutro pożegnamy rok 2016 i zewsząd otacza nas ten specyficzny klimat podsumowań, ja również mu uległam i przygotowałam dla Was zestawienie pięciu najlepszych i najgorszych książek (prawie) minionego roku. 
Dodatkowo gorąco zachęcam Was do zajrzenia jutro na bloga, gdzie pojawi się faktyczne, czytelnicze i blogowe podsumowanie roku 2016 :).




TOP 5 najlepszych książek przeczytanych w 2016 r.








Zanim się pojawiłeś Jojo Moyes
Powieść Jojo Moyes rozbiła moje serce na milion kawałków, zachwyciła, zasmuciła, sprawiła, że pokochałam całym sercem historię Lou i Willa i jednocześnie ją znienawidziłam. To książka, która na stałe wbiła się do grona moich ulubionych powieści, bo jest rewelacyjna - po prostu.

Zdrada Marie Rutkowski
Kontynuacja Pojedynku, która przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że Marie Rutkowski wie jak ciągać czytelnika za serce i nie waha się go złamać. Genialna fabuła, rewelcyjni bohaterowie, gęsta sieć kłamstw i intryg - to właśnie największe zalety tej powieści, sprawiające że ta pozycja wyróżnia się wśród innych książek młodzieżowych i spokojnie można ją polecić i starszym odbiorcom, bo na pewno się nie zawiodą. RECENZJA

Taniec w ogniu Josephine Angelini
Pisząc o Próbie ognia stwierdziłam, że była to książka, która przywróciła moją wiarę w to, że młodzieżowa fantastyka ma jeszcze do zaoferowania coś nowego, intrygującego, coś co faktycznie może mi się spodobać. I uwierzcie mi, że druga część jest jeszcze lepsza ;). Nie brak tu nagłych zwrotów akcji, odrobiny miłości i przede wszystkim magii. RECENZJA

Magia zabija Ilona Andrews
Jak widzicie moje zestawienie opanowały kontynuacje i ta pozycja nie jest wyjątkiem. Na piąty tom o Kate czekałam pawie pięc lat (!) i było na co. To rewelacyjna seria urban fantasy, która podbiła moje serce jeszcze w gimnazjum i od tej pory cały czas utrzymuje się w górnych pozycjach mojego osobistego rankingu.

Z mgły zrodzony (seria Ostatnie imperium) Brandon Sanderson
Sanderson zdobył moje serce jeszcze w zeszłym roku dzięki Drodze królów. Cała seria Ostatnie Imperium jest genialna i ma w sobie dokładnie to, co wyróżnia fenomenalne powieści od tych po prostu dobrych - wartką akcję, rewelacyjnych bohaterów, fabułę, która naprawdę potrafi zaskoczyć i wątek romantyczny nie dominujący, ale jako taka malutka, czerwona wisienka na torcie.



TOP 5 najgorszych książek przeczytanych w 2016 r.
#1 W ogień Ewa Seno (2/10)
Najgorsza książka, jaką przeczytałam w tym roku - absurd goniący absurd, bohaterowie, których wręcz nie da się polubić, fabuła przewidywalna do szpiku kości. Nie chcę się w to jeszcze raz zagłębiać, więc jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej to odeślę Was do recenzji - KLIK.

#2 Working it. Kusząca kariera Kendall Ryan (3/10)
Powieść, która miała być odskocznią na jeden wieczór, a okazała się tak fenomenalnie zła, że miałam ochotę walić głową o ścianę. Czytając pierwszą połowę tej książki, nie spodziewałam się, że w drugiej będzie tak źle. Brr - nawet wspominanie tego doświadczenia boli. RECENZJA

#3 Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno Kristy Mosley (4/10)
Mogło być dobrze, wyszło fatalnie. Przesłodzona fabuła i nieznośni bohaterowie oraz próba grania na uczuciach czytelnika za pomocą złych zwrotów akcji. Jaki jest sens przez 3/4 książki opierać się na cukierkowym romansie, żeby w ostatnich stronach zarzucić bohaterów wszelkiego rodzaju gównem? RECENZJA

#4 Druga runda Caren Lissner (5/10)
Książka Caren Lissner zupełnie do mnie nie przemówiła - nie była najgorsza (obiektywnie), ale rzadko przebrnięcie przez fabułę powieści zajmuje mi tyle czasu. Generalnie najgorsze było to, że autorka nie wprowadziła absolutnie żadnych wydarzeń, które trochę podkręciłyby tempo, przez co ta pozycja była po prostu nudna.

#5 Ocalenie Callie i Kaydena Jessica Sorensen (5/10)
Pierwsza część była naprawdę rewelacyjna - Jessica Sorensen potrafiła tak przedstawić fabułę, że choć schemat wydawał się znajomy, to i tak z niecierpliwością odwracałam kolejne strony, chcąc się dowiedzieć wszystkiego o bohaterach. Natomiast w życiu nie spodziewałam się, że po tak dobrym pierwszym tomie, ten będę oceniać tak nisko. Ponieważ ogólnie nie musiałam go czytać - wszystko potoczyło się dokładnie takim torem jak we wszystkich innych książkach tego typu, tyle że było bardziej rozwleczone. To chyba mój największy tegoroczny zawód. RECENZJA



A jak takie zestawienie wyglądałoby u Was? ;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi , proszę zostaw po sobie ślad. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Nie mam nic przeciwko linkom, jednak poza nimi, chyba wypadałoby napisać coś więcej ;)



Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi, daj mi o tym znać. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Jeśli sam prowadzisz bloga, zostaw link, łatwiej będzie mi Cię odwiedzić, jednak poza nim, chyba wypadałoby napisać coś więcej? ;)
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka