
Co prawda wszystkie te dziewczyny znalazły się na liście, jednak każda miała swój świat.
Nic ich nie łączyło.
Spotkałam się z twórczością Siobhan Vivian przy okazji współtworzonej z Jenny Han serii Ból za ból i - choć miała swoje wady - była to naprawdę miła lektura. Nastawiona pozytywnie przez tamto doświadczenie postanowiłam prze
