Stosik #19 i podsumowanie lutego


Poprzedni miesiąc to głównie sesja - całe mnóstwo zaliczeń i egzaminów, ale tylko przez pierwszą połowę. Później wolne i czytanie, czytanie, czytanie ;). Podładowałam trochę baterie, a to dobrze bo pierwsze zajęcia nowego semestru pokazały, że było warto. 

Stosik #19
W ubiegłym miesiącu mocno się pilnowałam, żeby nie kupować nowych książek, bo ilość która czeka na mojej półce wydaje się nie maleć. Nie żebym całkowicie się opanowała, ponieważ skusiłam się na dwie powieści z empiku, w którym zaskakująco w końcu znalazłam coś w dobrej cenie ;). W sumie do mojej biblioteczki trafiły cztery nowe pozycje. 
  • Tarryn Fisher Mimo twoich łez - kontynuacja Mimo moich win, czyli książki, którą zdecydowanie pokochałam za nieszablonowych bohaterów i zaskakujących bohaterów. Już nie mogę się doczekać ponownego zanurzenia się w świat Olivii, Caleba i Leah. Wymiana na LC
  • Jessica Sorensen Przeznaczenie Violet i Luka - jeśli pamiętacie byłam oczarowana Przeznaczeniem Callie i Kaydena, natomiast Ocalenie było chyba moim największym ubiegłorocznym zawodem. Jak to mówią do trzech razy sztuka - ponowne spotkanie z twórczością Jessici Sorensen może się skończyć bardzo dobrze, albo bardzo źle. Zobaczymy. Wymiana na LC.
  • Tarryn Fisher Margo - tak jak pisałam wyżej autorka zdobyła moje serce unikaniem schematów i mam nadzieję, że tu też tak będzie. No i jest coś takiego w tej okładce, co po prostu przyciąga mój wzrok.
  • Penelope Douglas Dręczyciel - ostatnio przeczytałam Corrupt tej pisarki i jej twórczość zdecydowanie miała w sobie to 'coś'. Jestem już po lekturze Dręczyciela i choć nie był tak dobry, jak miałam nadzieję, to i tak zapewnił mi przyjemnie spędzony czas.

Podsumowanie lutego
Tak jak wspomniałam wyżej, w drugiej połowie lutego czytanie było jedynym, co robiłam. To zdecydowanie przełożyło się na mój wynik z tego miesiąca ;). W sumie udało mi się przeczytać 16 powieści, 6 231 stron, statystycznie około 220 dziennie - przy czym od 10.02 bardziej wyglądało to jak książka dziennie, więc... stąd taki wynik :D. Tradycyjnie, jak już lektura szła mi tak dobrze, to wystąpiły problemy z pisaniem, ale znaczną większość recenzji zaczęłam, także przy odrobinie szczęścia pojawią się wcześniej niż później :).
   
   
    
   

Najlepsza książka
Nie mam pojęcia. Serio. Generalnie zastawiam się pomiędzy Waleczną czarownicą, Ogniem, który ich spala i Naznaczoną. Jakoś nie potrafię wybrać, bo choć to różne gatunki, to wszystkie mniej więcej zasługują na solidne 8/10. Żadna z nich nie była bez wad, ale wszystkie miały w sobie coś, co mnie zachwyciło.

Najgorsza książka
Niewątpliwie Niepiękna, choć i tak jest lepsza od swojej poprzedniczki (Niepokornej). Nie mam pojęcia dlaczego mam takie zaawansowane skłonności masochistyczne i w ogóle sięgałam po tę książkę, ale no cóż... przynajmniej będę mogła sobie ponarzekać :D.



Blogowo:
Liczba wyświetleń: 2 889 (-497)
Obserwatorzy: 302 (+3)
Dodane posty: 6 (+2)
Facebook: 332 (+7)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi , proszę zostaw po sobie ślad. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Nie mam nic przeciwko linkom, jednak poza nimi, chyba wypadałoby napisać coś więcej ;)



Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi, daj mi o tym znać. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Jeśli sam prowadzisz bloga, zostaw link, łatwiej będzie mi Cię odwiedzić, jednak poza nim, chyba wypadałoby napisać coś więcej? ;)
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka