#15 Recenzja - Co, jeśli...


Wyrzuty sumienia to przebiegłe bestie.
Ranią głęboko, a kiedy rana już się zabliźnia, posypują ją solą.

A gdybyśmy dostali jedną szansę, żeby wszystko zmienić? 

,,Co, jeśli..." to kolejna powieść autorki bestsellerowej serii Oddechy. Jakby co, to nie moje słowa, tylko napis na okładce. O tej 'bestsellerowej serii' słyszałam, ale to moje pierwsze spotkanie z twórczością Rebecci Donovan i muszę przyznać całkiem udane, gdyby nie pewne ale...

Na końcu książki znajduje się nota od autorki, w której prosi o uniknięcie spojlerów w recenzjach, dlatego szanując tą prośbę i kierując się własnym, niejasnym przeczuciem, że nie wiem ile opisu to za dużo, w tym przypadku zdecydowałam się przytoczyć ten Wydawnictwa Feeria. Poza tym całkiem dobrze oddaje fabułę i w sumie nie mam nic do dodania, choć odrobinę go pozmieniałam ;).
   
Cal Logan doznaje szoku, gdy widzi Nicole Bentley siedzącą naprzeciwko niego w kawiarni tysiące mil od ich rodzinnego miasta. Przecież od ponad roku – gdy oboje skończyli szkołę – nikt jej nie widział ani o niej nie słyszał. Tylko że to nie jest Nicole.
Wygląda dokładnie jak przyjaciółka Cala z dzieciństwa, ale nazywa się Nyelle Preston. Jest przeciwieństwem Nicole: impulsywna i odważna, zaraża wszystkich wokół pasją życia i ma mnóstwo szalonych pomysłów, przez co Cal jest nią zafascynowany. Ale Nyelle kryje też wiele tajemnic, a im bardziej chłopak zbliża się do rozwiązania jej zagadek, tym mniej chciałby wiedzieć.
Gdy tajemnice z przeszłości i teraźniejszości zderzają się, jedno staje się jasne: nic nie jest takie, jakim się wydawało…

Muszę się Wam przyznać, że strasznie długo zajęło mi napisanie tej recenzji. Jakoś nie potrafiłam zebrać słów i wyrazić swojej opinii, dlatego przepraszam jeśli będę trochę chaotyczna. Jednak w końcu jestem w domu i czas nadrobić te wszystkie zaległości.

To może zacznę od tego, co urzekło mnie w tej powieści. Przede wszystkim bohaterowie, którzy są tak różni, ale jednak wspaniale się dopełniają, a żaden z nich 'nie ginie w tłumie' jak to się mówi. Autorka wykreowała barwne, nietuzinkowe postaci, do których łatwo zapałać sympatią. Naturalnie mam tutaj na myśli tych głównych. O ile Cal trochę wpisuje się w schemat gatunku (przystojny, dosyć popularny) to Nyelle nie jest zastraszoną, szarą myszką, która szuka mocnego, męskiego ramienia. Pokochałam Rae, a Richelle skradła moje serce swoim podejściem do życia, zwłaszcza jako mała dziewczynka. Akcja rozpoczyna się w momencie, kiedy Cal jest już na studiach, ale jest przeplatana licznymi retrospekcjami, które rozpoczynają się, kiedy bohaterowie idą do czwartej klasy. Jest to ogromna zaleta powieści, ponieważ czytelnik zdaje sobie sprawę, że te dwie rzeczywistości muszą się kiedyś zderzyć i sprawiło, że niecierpliwie odwracałam kolejne stronice. Intrygowała minie też wszechobecna tajemnica. Widać, że Rebecca Donovan ma wyrobiony warsztat pisarski - fabuła jest spójna, nie ma w niej niejasnych zawirowań czy nagłych przeskoków, co sprawiło, że szybko zleciała mi ta powieść. Przyznam się jeszcze, że ostatnie strony wycisnęły ze mnie łzy.

Wiecie jak to jest, jeśli przez dobre zakończenie jesteście w stanie wiele wybaczyć danej książce, a wszystkie jej wady wydają się jakby mniej rażące? Po porostu całkiem inaczej patrzy się na całokształt książki niż na poszczególne jej fragmenty. Jednak zdecydowanie nie mogłam przeboleć niektórych spraw.

Przez pierwsze sto stron ,,Co jeśli..." skradło moje serce. Wyżej wspomniane retrospekcje i cała ta tajemnica sprawiały, że byłam pewna iż nie będę się nudzić. Cóż 'myślał indyk o niedzieli...'. W pewnym momencie jednak akcja zdecydowanie wyhamowała i jakoś coraz mniej spieszyło mi się do odkrycia sekretów Nyelle. Niby fabuła się kręciła, ale po kolejnej setce miałam ochotę rzucić tę książkę w kąt, ewentualnie przekartkować na ostatnie strony i po prostu sprawdzić jak to się wszystko zakończy. Jednak muszę przyznać, że cieszę się iż tego nie zrobiłam, a w pewnym momencie znowu z przyjemnością zatopiłam się w historię. Nie wiem, czy mogę Wam napisać, że nie spodziewałam się takiego zakończenia, bo najczęściej nawet się nad tym nie zastanawiam i czekam, co może mi zaoferować książka, choć w pewnym momencie taki scenariusz przeszedł mi przez myśl, ale jest ono zdecydowanie na plus.

Jednak mimo 'ale' ,,Co, jeśli..." bardzo mi się podobało i nie dziwię się tak dobrym opiniom jak i rekomendacjom. Książka zdecydowanie ma głębokie przesłanie i poruszy coś we wrażliwszych czytelniczkach. Dla mnie było troszeczkę za mało akcji, a główna para - lubię ich, nie zrozumcie mnie źle - nie skradła mojego serca. Chętnie sięgnę po serię Oddechy Rebecci, ponieważ bardzo dobrze czytało mi się tę książkę i jestem ciekawa innych dzieł autorki. Polecam ją głównie fanom NA i romansów, którzy nie spodziewają się zawrotnego tempa akcji ;).

Moja ocena : 7/10
Skończyłam czytać : 7 sierpnia 2015 r.
Ocena z Lubimy Czytać : 7,76/10
Ocena z empik.com : 4,6/5 
Ilość stron : 400
Okładka : miękka z zakładkami
Wydawnictwo : Feeria Young
Tłumaczenie : Andrzej Goździkowski
Cena (z okładki) : 35,90 zł

Tyle razy rozmyślałam o decyzji, którą kiedyś podjęłam,
zastanawiając się, co by było, gdybym postąpiła wtedy inaczej?
Kim byłabym dzisiaj? Jak wyglądałoby moje życie? A co, jeśli... 

Jak wiele jesteście w stanie wybaczyć książce jeśli ma dobre zakończenie? :)



Książka przeczytana w ramach wyzwania : Czytam Opasłe Tomiska
9/52


PS. Aktualności dotyczące Book Tour będą pojawiać się w odpowiedniej zakładce w menu, na końcu strony wraz z datą publikacji.

42 komentarze :

  1. Bardzo dobra recenzja, zachęciłaś mnie ;)
    czytanienaszymzyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tej książki, ale mnie zachęciłaś.
    Zapraszam do siebie:)

    http://krainaksiazek00.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę wziąć się za te serię, ale wydaje mi się zbyt smutna na tę porę roku - dobrze, że lato dobiega już końca, jesień zdecydowanie bardziej pasuje do takiej tematyki powieści :)

    Weronika z lubieduzoczytac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie idealna na chłodne jesienne wieczory ;).

      Usuń
  4. Najpierw chyba sięgnę po "Oddechy", a dopiero później po "Co, jeśli...". Bardzo ciekawie napisana recenzja! Kurcze, kiedy ja znajdę czas, żeby to przeczytać ? #problem A nie spotkałam się jeszcze z negatywną oceną tej książki, więc chyba warto :P Pozdrawiam
    www.oczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :).
      Niestety czas dla książkoholika jest zawsze problemem :/.

      Usuń
  5. Świetna recenzja :)
    Udało Ci się zachęcić mnie do tych książek, myślę że na długo zostaną w mojej pamięci :*
    dobraksiazka1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba najpierw wezmę się za powód by oddychać, a dopiero potem za to :) To w sumie fajnie, że autorka prosi o unikanie spojlerów ;)

    bookocholic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nota od autorki była zaskoczeniem, ale zdecydowanie pozytywnym :). Ja zaczęłam od tej książki, bo to powieść jednotomowa i byłam ciekawa, czy polubimy się z panią Donovan ;).

      Usuń
  7. Muszę przeczytać tę książkę! Już od dawna się za to zabieram, ale jakoś nie mogę tego zrobić, nie wiem czemu.
    Świetna recenzja, bardzo zachęciłaś mnie do tej książki, chociaż na razie mam bardzo dużo do czytania.
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam z niektórymi pozycjami, ale zawsze wychodzę z założenia, że na wszystko przyjdzie pora :D.
      Dziękuję :).

      Usuń
  8. Czytałam sporo dobrych recenzji o tej książce. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo się wahałam, ale ostatecznie mnie nie zawiodła :).

      Usuń
  9. Jestem ciekawa tej książki, mam już nawet ją w wersji mobilnej, nie mogę się doczekać jej przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcę przeczytać tę książkę od dawna - tak samo, jak Oddechy i z każdą recenzją się utwierdzam, bo nie przeczytałam jeszcze żadnej negatywnej. :)

    http://suomianne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna recenzja!
    Planuję przeczytać tę książkę po zapoznaniu się z serią "Oddechy" tej samej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :).
      Ja właśnie chciałam zacząć twórczość Donovan od tego i na pewno sięgnę po Oddechy :).

      Usuń
  12. Ciekawa jestem czy ja też zauważe to "zwolnienie" akcji :D mam nadzieję, że zdążę przeczytać na wakacje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poznałam po tym, że miałam ochotę rzucić nią o ścianę... :D

      Usuń
  13. Jeszcze nie czytałam, twoja pozytywna recenzja dodatkowo mnie do tego zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominowałem Cię do Animal Book TAG! :)
    Miłej zabawy!!! ^^
    http://otwartaksiega2002.blogspot.com/2015/08/animal-book-tag.html
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Możliwe że przeczytam ;)
    Zapraszam również na mojego bloga :)
    www.biblioteczkapati.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś ostatnio minął mi etap na tego typu książki, ale mam ochotę znowu do nich powrócić, więc tytuł zapamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to dobry początek, bo książka jest intrygująca :).

      Usuń
  17. Po tę książkę chcę sięgnąć od dawna, szłam już z nią do kasy, ale postanowiłam zaczekać, poczytać recenzje itp. czy aby nie sięgnąć po coś lepszego. I przeczytałam niezbyt pozytywną recenzję, która mnie zniechęciła do tego dzieła, ale myślę, że gdzieś tak na jesień "Co, jeśli" albo seria "Oddechy" zagości u mnie na półeczce :) Niech tylko to piekielne lato minie. [oczywiście, kocham wakacje, ale lato to moja najbardziej nielubiana pora roku, zaraz po wiośnie.]
    Ostatnio właśnie muszę sobie chyba troszeczkę odpocząć od fantastyki itp. na rzecz czegoś młodzieżowego, ale zdecydowałam się już na "Hopeless", więc niestety pani Rebecca będzie musiała poczekać.
    Bardzo podoba mi się polskie wydanie, a jak ma skrzydełka, to już w ogóle ^^
    Z chęcią poznam barwnych bohaterów! :) Sam pomysł na fabułę też wydaje się ciekawy, a te retrospekcje z dzieciństwa bardzo mnie zachęcają. ^^
    Pozdrawiam serdecznie i ściiskam!
    wyspa-ksiazek1.blogspot.com
    x

    PS. Widziałam już wyniki losowania, i nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że jestem trzecia! :-) Nie mogę się doczekać, aż przeczytam "Czerwoną Królową". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Retrospekcje to zdecydowanie najlepsza część tej książki przynajmniej dla mnie :D. Jestem taka podekscytowana, że Book Tour już ruszyło *.* Tak w ogóle to rozesłałam pierwsze e-maile, także sprawdzajcie skrzynki ;).

      Usuń
  18. Książkę czytałam i podobała mi się, chociaż szczerze przyznam, że trylogia 'Oddechy'' i bardziej skradła moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  19. Opis bardzo intrygujący. Myślę, że książka mogłaby mi się spodobać, mimo że nie jest jakoś szczególnie trzymająca w napięciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzyma w napięciu, ale na pewno jest intrygująca ;).

      Usuń
  20. Opis ciekawi. Mam nadzieję, że kiedyś się natknę na tę książkę. :)

    http://biblioteczka-eileenjoy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Cała seria zbiera różne recenzje. Jedni się zachwycają, drudzy uważają, że jest przeciętna. Ale tak czy siak chciałabym ją przeczytać. Coś mnie do niej ciągnie.

    Pozdrawiam, Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czytałam o niej dosyć rozbieżne opnie, aż w końcu musiałam się przekonać na własnej skórze o co tyle hałasu :D.

      Usuń
  22. Tej książki autorki jeszcze nie czytałam. Wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie czekają Oddechy, jak tylko wygrzebię się z mojego stosu :D

      Usuń

Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi , proszę zostaw po sobie ślad. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Nie mam nic przeciwko linkom, jednak poza nimi, chyba wypadałoby napisać coś więcej ;)



Drogi Czytelniku,
Bardzo miło gościć Cię w moich skromnych progach. Jeśli podobało Ci się tutaj lub masz jakieś zastrzeżenia czy uwagi, daj mi o tym znać. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej :).
Całusy
Ola

PS. Jeśli sam prowadzisz bloga, zostaw link, łatwiej będzie mi Cię odwiedzić, jednak poza nim, chyba wypadałoby napisać coś więcej? ;)
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka